92 proc. inwestorów zagranicznych ponownie postawiłoby na nasz kraj, gdyby mieli jeszcze raz podejmować decyzję inwestycyjną. Co więcej, deklarują, że w 2018 roku chcą dalej rozwijać
Tegoroczna edycja ankiety przeprowadzonej wśród inwestorów z różnych krajów była siódmą z kolei. Polska wyprzedziła ponownie swoich sąsiadów - konkurentów przy lokalizacji inwestycji w Europie Środkowo-Wschodniej w liczbie punktów przyznanych przez inwestorów za czynniki determinujące napływ kapitału zagranicznego (4,64 pkt na 6 pkt możliwych wobec 4,80 pkt w 2011 r.), wyprzedzając Czechy (4,15 pkt) oraz Słowację (3,65 pkt). Oceniając w skali od 1 do 5 pkt inwestorzy najwyżej premiowali Polskę za członkostwo w Unii Europejskiej (średnia ocena 4,30 pkt) oraz czynniki „ludzkie”: kwalifikacje (3,78 pkt), motywację (3,61 pkt) i produktywność polskich pracowników (3,60 pkt). Tognum zainwestuje w Polsce 91 milionów euro! Na kolejnych wysoko notowanych pozycjach znalazły się: stabilność polityczna, jakość i dostępność lokalnych poddostawców, jakość szkolnictwa wyższego oraz dostępność wykwalifikowanych pracowników. W ubiegłorocznej edycji wśród walorów Polski na 1. pozycji analogicznie znalazło się członkostwo w UE, na 2. miejscu – stabilność polityczna, doceniona przez inwestorów w czasie kryzysu zadłużeniowego części Europy. Kolejne pozycje zajęły, podobnie jak w 2012 r., kwalifikacje pracowników, ich motywacja oraz produktywność kadr. Gauck: Polacy są inni niż Niemcy Z badania wynika, że w 2012 r. inwestorzy oceniają kondycję polskiej gospodarki bardziej sceptycznie niż w roku poprzednim: 37 proc. ankietowanych (13 pkt proc. mniej niż w ocenia sytuację ekonomiczną w Polsce jako dobrą, 54 proc. jako zadowalającą, 9 proc. jako złą (6,5 pkt proc. więcej niż w Najgorzej oceniane determinanty lokalizacji inwestycji w Polsce to system i administracja podatkowa i wysokość obciążeń podatkowych (2,54 pkt.). W 2011 r. najniżej ocenione przez respondentów zostały infrastruktura i wydajność administracji publicznej. Według inwestorów zagranicznych, kolejne słabe strony lokalizacji inwestycji w Polsce to: niewielka przejrzystość przetargów publicznych (2,55 pkt.), niska wydajność administracji publicznej (2,57 pkt.) i słabo rozwinięta infrastruktura (2,6 pkt.). Dyrektor Generalny Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej Michael Kern powiedział, że jeśli chodzi inwestycje firm niemieckich, prognozy na najbliższy rok są optymistyczne. "Poziom inwestycji powinien pozostać na podobnym poziomie jak dotychczas, ale może wzrosnąć liczba firm, gdyż polskim rynkiem interesuje się coraz więcej małych i średnich niemieckich przedsiębiorstw" - powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej. Inwestycja warta 200 milionów zł na Górnym Śląsku. Tegoroczna edycja ankiety została przeprowadzona przy współpracy z sześcioma innymi izbami bilateralnymi w Polsce: brytyjską, irlandzką, kanadyjską, portugalską, skandynawską i szwajcarską. "Kanadyjskie firmy zainteresowane są w Polsce przede wszystkim sektorem energetycznym. Chodzi zwłaszcza o eksploatację gazu łupkowego oraz inne technologie związane z energią" - powiedziała PAP Eileen Gricuk z Polsko-Kanadyjskiej Izby Przemysłowej Budownictwa. Umiarkowanie gorsze niż w choć wciąż w przeważającej części optymistyczne, są też prognozy przyszłości Polski: 25 proc. respondentów wierzy, że nastąpi poprawa koniunktury gospodarczej, 51 proc. przewiduje, że sytuacja gospodarcza Polski utrzyma się na bieżącym poziomie. Zwiększył się odsetek firm pesymistycznych w prognozach dla polskiej gospodarki: z 6,3 proc. w 2011 r. do 24 proc. w 2012 r. Jak podają autorzy badania, 61 proc. respondentów pozytywnie ocenia możliwość wstąpienia Polski do strefy euro (wobec 83 proc. w 2011 r.). Przeciwnicy euro stanowią obecnie 39 proc. badanych (wobec 17 proc. w 2011 r.). W przeprowadzonym w lutym 2012 r. badaniu udział wzięło 186 przedsiębiorstw. Ze 186 respondentów 40 proc. firm pochodziło z sektora usług, 24 proc. z sektora handlowego, 16 proc. reprezentowało przemysł przetwórczy, 14 proc. - budownictwo, a 6 proc. - sektor energii, wodociągów i utylizacji śmieci. Najmniejsze przedsiębiorstwa (z maksymalną liczbą 9 zatrudnionych pracowników) stanowiły 20 proc. ankietowanych, przedsiębiorstwa małe (10-49 pracowników) - 29 proc., średnie (50-249 osób) 30 proc., a przedsiębiorstwa duże (z liczbą pracowników ponad 250) - 21 proc. „es/pap”
Wyceną walut w Polsce zajmuje się Narodowy Bank Polski. Kursy walut, które podaje mają – w przeciwieństwie do danych z FOREX – charakter statystyczny. Przed publikacją notowań NBP kolejno:
Polska atrakcyjna dla szwajcarskich inwestorów. Nie jesteśmy już montownią 21 lutego 2018, 15:14. 2 min czytania Polska wciąż atrakcyjna dla szwajcarskich inwestorów. Z kraju Helwetów w ciągu ostatnich dwudziestu lat, w ramach Bezpośrednich Inwestycji Zagranicznych napłynęło do Polski ok. 17,5 mld zł. Szwajcarskie firmy zatrudniają w Polsce 35 tys. osób, a jak podkreślają ich menedżerowie - Polska nie jest już krajem taniej siły roboczej. Szwajcarskie firmy zainwestowały ok. 17,5 mld zł | Foto: Shutterstock Z raportu "Współpraca, wzrost, innowacje. 20 lat inwestycji szwajcarskich w Polsce” przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte we współpracy z Polsko-Szwajcarską Izbą Gospodarczą wynika, że w ciągu ostatnich 20 lat eksport Polski do Szwajcarii zwiększył się ponad dziewięciokrotnie. Polska nie jest już tylko montownią dla zagranicznych firm, ale coraz częściej, polskie oddziały odpowiadają też za rozwój innowacyjnych technologii. | Deloitte Szwajcarskie firmy w Polsce Do tej pory szwajcarskie firmy ulokowały w Polsce około 17,5 mld zł. Szwajcaria jest drugim po Stanach Zjednoczonych, największym inwestorem zagranicznym w Polsce, który nie jest członkiem Unii Europejskiej. Nad Wisłą działają takie firmy jak: Roche (branża farmaceutyczna), Stadler (transport) oraz wiele innych z branży spożywczej, konsultingowej, telekomunikacyjnej itp. - Jednym z wiodących sektorów, który rozwija innowacje w Polsce, jest biomedycyna. W Roche wiemy, że nie ma innowacji bez konsekwentnych nakładów na badania i rozwój. Dlatego tylko w ciągu ostatnich dwóch lat nasze inwestycje w Polsce w obszar badań wyniosły ponad miliard złotych – mówi Wiktor Janicki, Dyrektor Generalny Roche Polska. Polska jest atrakcyjna dla szwajcarskich inwestorów, bo w wielu sektorach gospodarki, polski rynek nie jest jeszcze nasycony. Czytaj także w BUSINESS INSIDER - Te relacje są ważne dla nas, ale też i dla samej Szwajcarii. W wielu obszarach sporo nas dzieli, ale te różnice sprawiają, że ta relacja dobrze się układa. Polska potrzebuje napływu inwestycji. Inwestorzy ze Szwajcarii szukają miejsc, w których zwroty z inwestycji będą większe - mówi Julia Patorska, Lider zespołu ds. analiz ekonomicznych Deloitte. | Deloitte Atrakcyjność inwestycyjna Polski Wielu zagranicznych inwestorów podkreśla, że argument o niskich kosztach pracy w Polsce nie był kluczowy przy podejmowaniu decyzji. - W Polsce wciąż atrakcyjne dla firm zagranicznych są niskie koszty pracownicze. My zainwestowaliśmy w Polsce, bo dla nas rynek polski jest rynkiem krajowym. Polska kolej i infrastruktura wymaga modernizacji i unowocześnienia. Stadler zaczął budowę zakładu w Siedlcach w 2007 r. W ok. 10 lat wyprodukowaliśmy ok. 400 pociagów, głównie przeznaczonych na eksport - podkreślał Christian Spichiger z firmy Stadler. W raporcie Deloitte szwajcarscy przedsiębiorcy wskazują, że atutem przemawiającym za Polską są wysokie kwalifikacje i kompetencje pracowników oraz bardzo wysoki poziom ich wykształcenia. Helweci cenią sobie również polski etos pracy: pracowitość, zaangażowanie oraz identyfikowanie się celami firmy. Ankietowani inwestorzy wskazują, że polscy pracownicy potrafią łączyć efektywność z jakością i terminowością. Jeden z przedsiębiorców dodał nawet, że nadmierne ambicje mogą być źródłem problemów. - Nie inwestujemy w Polsce ze względu na niskie koszty. Polscy pracownicy są świetnie wyedukowani i głodni sukcesu. Nasi pracownicy mają poczucie, że mają coś do udowodnienia sobie i szukają firm, w których mogliby te sukcesy zrealizować - podkreśla Wiktor Janicki, członek zarządu Roche Polska. Polska na tle Szwajcarii Ostatnie lata przyniosły dynamiczny rozwój eksportu polskich towarów do Szwajcarii. W pierwszym półroczu 2017 r. znad Wisły wysłano towary o łącznej wartości 4,24 mld zł (wzrost o 13 proc.). Nadwyżka nad importem ze Szwajcarii wyniosła w pierwszej połowie 2017 r. blisko 1,3 mld zł. Taki wynik był w dużej mierze związany z umocnieniem franka względem złotego. W 2017 r. zakończył się Szwajcarsko-Polski Program Rozwoju, w ramach którego Polska otrzymała 2 mld zł na zmniejszenie różnic rozwojowych względem rozwiniętych krajów UE. WARTO WIEDZIEĆ:

równo do oceny rzeczywistej popularności danego kraju dla ZIB, jak i przyszłym inwe-storom, którzy często wybierają sprawdzone już przez innych inwestorów lokalizacje. Wielkość napływu ZIB do Polski nie jest imponująca. Według wstępnych sza-cunków w 2010 roku stanowiła niecały 1% światowego strumienia ZIB. Polska nie

W ubiegłym roku w Polsce ogłoszono 256 nowych projektów bezpośrednich inwestycji zagranicznych - wynika z raportu firmy EY. To 21-procentowy wzrost w porównaniu z poprzednim rokiem. W ramach tych inwestycji w Polsce mogą powstać co najmniej 22 tys. miejsc pracy. Jednym z najbardziej atrakcyjnych miast kontynentu jest Warszawa. Inwestorzy zagraniczni wskazują na poprawę atrakcyjności inwestycyjnej Polski w 2016 r. – wynika z badania "Atrakcyjność inwestycyjna Polski", przeprowadzonego przez firmę doradczą EY. Badanie dotyczy postrzegania przez inwestorów zagranicznych atrakcyjności inwestycyjnej Polski. W raporcie wskazano także najistotniejsze czynniki, które inwestorzy zagraniczni biorą pod uwagę przy tworzeniu nowego projektu lub rozszerzeniu działalności w danym kraju. "W ubiegłym roku w Polsce ogłoszono 256 nowych projektów bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ). To wzrost o 21 proc. z 211 projektów rok wcześniej, skutkujący powrotem naszego kraju do pierwszej piątki najpopularniejszych europejskich kierunków inwestycyjnych po raz pierwszy od 2008 r. W ramach tych inwestycji w Polsce może powstać co najmniej 22 074 miejsc pracy, co oznacza wzrost o 12 proc. z 19 651 w 2015 r., co jest drugim wynikiem w Europie. W obu kategoriach okazaliśmy się niekwestionowanym liderem Europy Środkowo-Wschodniej" - powiedział we wtorek partner i główny ekonomista EY, a także lider Zespołu Analiz Ekonomicznych EY Marek Rozkrut. Także Warszawa odnotowała wzrost, jako jedno z najbardziej atrakcyjnych miast kontynentu. W pierwszej trójce atrakcyjnych inwestycyjnie lokalizacji stolicę Polski wskazało 8 proc. badanych przez EY – o 4 pkt. proc. więcej niż rok wcześniej. Gwałtowny wzrost aktywności inwestycyjnej Eksperci EY podkreślają, że w ostatnich trzech latach liczba ogłaszanych w Polsce inwestycji zagranicznych rosła bardzo szybko. O ile w latach 2004-2013 inwestorzy zagraniczni ogłaszali w naszym kraju przeciętnie 142 projekty rocznie, to w latach 2014-2016 liczba ta wzrosła do 200 (wzrost o 40 proc.). To więcej niż w innych państwach Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie ostatnie trzy lata przyniosły wzrost przeciętnej liczby ogłaszanych rocznie projektów o 25,4 proc. względem poprzedniej dekady. "Polska potrzebuje zarówno kapitału krajowego, jak i zagranicznego do podniesienia stopy inwestycji. Szczególnie cenne są bezpośrednie inwestycje zagraniczne, które nie tylko generują zatrudnienie, ale często są związane z transferem technologii, zwiększaniem produktywności oraz rozwojem umiejętności kadr" - czytamy w opracowaniu EY. Z raportu wynika, że w latach 2005-2016 przeciętnie ponad 80 proc. wszystkich projektów BIZ lokowanych w naszym kraju pochodziło z Europy Zachodniej oraz USA. Jeśli chodzi o branże i sektory, projekty BIZ lokowane w Polsce, dotyczą głównie: przemysłu, finansów i usług biznesowych oraz transportu i komunikacji. W latach 2005-2016 w tych sektorach przeciętnie realizowano 95 proc. projektów w ramach BIZ w naszym kraju. Choć od 2013 r. rośnie liczba nowych inwestycji w sektorze produkcyjnym, to zauważalna jest tendencja spadkowa udziału tej branży w ogólnej liczbie BIZ. "Udział produkcji we wszystkich inwestycjach przemysłowych zmniejszył się z 81 proc. w 2005 r. do 62 proc. w 2016 r. Dzieje się tak, ponieważ jeszcze szybszy wzrost następuje w innych sektorach – coraz więcej inwestycji zagranicznych przyciągają do Polski usługi finansowe i biznesowe. Ich udział wzrósł w tym samym okresie z 7 do 28 proc." - czytamy w opracowaniu EY. Z raportu wynika, że Polska zyskuje także na znaczeniu jako miejsce lokowania usług wspólnych ( IT, księgowość). W 2016 r. w Polsce ogłoszono najwięcej w całej Europie nowych projektów centrów usług wspólnych (SSC) – aż 38 ze 161 BIZ tego sektora w Europie (24 proc.) trafiło do Polski. Projekty w naszym kraju są jednak wciąż znacznie bardziej (choć w malejącym stopniu) pracochłonne niż przeciętnie międzynarodowe przedsięwzięcia lokowane w Europie (158 miejsc pracy na projekt w Polsce wobec 72 w Europie), ale bardziej kapitałochłonne niż przeciętnie w naszym regionie kontynentu (189 miejsc pracy na projekt w Europie Środkowo-Wschodniej). "Aby kontynuować proces nadrabiania zaległości wobec bardziej rozwiniętych światowych gospodarek, Polska musi konsekwentnie zwiększać stopę inwestycji, która w ostatniej dekadzie była niższa od poziomu odnotowanego w większości państw Europy Środkowo-Wschodniej. Z uwagi na wieloletnią niską stopę inwestycji i oszczędności, kapitał zagraniczny odgrywa istotną rolę w budowaniu potencjału naszego kraju. Szczególną rolę odgrywają BIZ, które w znacznym stopniu przyczyniły się do umiędzynarodowienia polskich firm i ich integracji z globalną gospodarką" - podkreślił Rozkrut. Polska będzie rywalizować z Czechami Badanie pokazało, że niemal połowa ankietowanych - 48 proc. oczekuje poprawy atrakcyjności naszego kraju w najbliższych trzech latach. Wśród silnych stron polskiej gospodarki inwestorzy wymieniają elementy rynku pracy – umiejętności tutejszych pracowników oraz koszty pracy, a także potencjał do wzrostu produktywności. Natomiast jako główny motor napędowy w przyszłości wskazują sektor usług. Z kolei 29 proc. inwestorów zagranicznych wskazuje na poprawę atrakcyjności Polski w minionym roku niż na jej pogorszenie - 24 proc. "Niestabilne otoczenie gospodarcze i regulacyjne są wymieniane przez inwestorów jako główne źródła ryzyka dla Polski. 48 proc. respondentów spodziewa się dalszej poprawy atrakcyjności inwestycyjnej Polski w okresie kolejnych trzech lat. Wśród silnych stron polskiej gospodarki najczęściej wymieniane są wysokie umiejętności pracowników, atrakcyjne koszty pracy oraz potencjał do wzrostu produktywności. Chociaż wśród planowanych inwestycji dominują te w przetwórstwie przemysłowym, to - zdaniem inwestorów - wzrost gospodarczy w Polsce w najbliższych latach będą napędzać profesjonalne usługi, w tym usługi IT, oraz logistyka" - podkreślił partner oraz lider zespołu ulg i dotacji inwestycyjnych EY Paweł Tynel. Jak dodał, o bezpośrednie inwestycje zagraniczne Polska będzie rywalizowała przede wszystkim z Czechami. Badani przez nas inwestorzy właśnie naszego południowego sąsiada uważają za głównego konkurenta Polski w batalii o nowe tego typu projekty. Badanie EY "Atrakcyjność inwestycyjna Polski" zrealizowano telefonicznie. Ankieta została przeprowadzona w marcu i kwietniu 2017 r. Na pytania EY odpowiedziało 208 respondentów - decydentów biznesowych z całego świata, odpowiedzialnych za inwestycje. Z tej grupy 58 proc. jest już obecnych na polskim rynku. Ankietowani odpowiedzieli na pytania dotyczące planów dalszego inwestowania w Polsce, bądź rozszerzenia tu swej obecności, czynników kształtujących atrakcyjność inwestycyjną naszego kraju, a także potencjalnych ryzyk. Polska po raz pierwszy od 2008 r. znalazła się w pierwszej piątce najpopularniejszych europejskich kierunków dla inwestorów zagranicznych – to z kolei wynika z opublikowanego kilka dni temu raportu EY "Atrakcyjność inwestycyjna Europy", którego uzupełnieniem jest właśnie raport nt. Polski. >>> Polecamy: Niedobór talentów dusi firmy. Które kraje najlepiej radzą sobie z problemem?
Wojna w Ukrainie tylko nasiliła tę tendencję. Dlatego w tej chwili już 53 proc. inwestorów chce zbliżenia łańcuchów dostaw do miejsca sprzedaży produktu lub usługi, a 43 proc. spodziewa się powrotu produkcji i usług na rynek krajowy – wynika z badania firmy doradczej EY. Na tym trendzie może skorzystać Europa, w tym również
Informacja prasowa Forum Wizja RozwojuSpecjaliści omówią planowane i realizowane inwestycji o ogromnym znaczeniu dla polskiej gospodarki. Eksperci wezmą pod lupę inwestycje wymagające miliardowych nakładów finansowych oraz długiego czasu planowania i wykonania. W dwudniowym programie forum znalazło się osiem paneli dyskusyjnych, które przybliżą najbardziej istotne inwestycje, ważne z punktu widzenia Polski, Europy i świata. – Pandemia dokonała poważnej rewizji koncepcji gospodarczych. Zerwane łańcuchy dostaw, chaos logistyczny, wzrost niepewności oraz potrzeba dywersyfikacji ryzyka sprawia, że inwestorzy rozważają zmiany w podejściu do lokowania kapitału. W ramach tej weryfikacji Polska może znaleźć się w obszarze zainteresowania – twierdzi Juliusz Bolek, przewodniczący Rady Dyrektorów Instytutu Biznesu, prezes Towarzystwa Gospodarczego i ekspert Forum Wizja Rozwoju. W ramach bloku „Inwestycje” prelegenci będą rozmawiać o takich inwestycjach jak Centralny Port Komunikacyjny czy przekop Mierzei Wiślanej. Poruszą również ważkie kwestie inwestycji we wschodniej Polsce jak również wykorzystanie rzeki Wisły jako przykłady działań o ogromnym znaczeniu dla krajowej gospodarki. W ramach jednego z paneli dyskusyjnych będzie mowa o istotności obwodnic miast dla mieszkańców i lokalnego biznesu – zarówno pod kątem poprawy jakości transportu, jak również oceny ich wartości społecznej. - Przekop Mierzei Wiślanej, budowa szlaku transportowego Via Carpatia oraz dalsza realizacja prac związanych z powstawaniem obwodnic dużych i średnich miast w Polsce, dają zielone światło dla wzrostu inwestycji na poziomie nawet 3,5% w perspektywie najbliższego roku.”- dr inż. Andrzej Michalak, prezes zarządu Fundacja Wizja Rozwoju. Pierwszego dnia forum zaplanowany został panel pod tytułem „Rozwój automatyzacji i robotyzacji przemysłu oraz procesów biznesowych jako narzędzie budowania przewagi konkurencyjnej”. Jednym z prelegentów będzie Konrad Michniewicz – Prezes Fundacji Rozwoju Innowacji i Technologii, ekspert Przemysłu i wynalazca, na co dzień współpracujący ze środowiskiem start-up’ panel został też poświęcony realizacji założeń tzw. „Białej Księgi Transportu”, dokumentu Komisji Europejskiej z 2011 r., który określa wizję rozwoju kolei w przyszłości. Wśród założeń pojawia się teza, że w 2050 r. większość przewozów na średnie odległości będzie odbywać się za pomocą kolei. Temat ten zostanie rozwinięty w czasie panelu „Polska kolej z potencjałem – kierunki rozwoju”, w którym uczestniczyć będą eksperci z Zakładu Dróg Kolejowych i Przewozów w Instytucie edycja Forum Wizja Rozwoju odbędzie się w Gdyni w Akademii Marynarki Wojennej w dniach 24-25 na wszystkie panele dyskusyjne jest bezpłatny. Warunek uczestnictwa stanowi uprzednia rejestracja za pośrednictwem strony : panele dyskusyjne będą dodatkowo transmitowane online, a ich zapisy zostaną na stałe umieszczone na stronie patronat nad wydarzeniem objął Premier Mateusz Morawiecki. Oficjalnie potwierdzonymi Partnerami są: Partner Generalny – PKN ORLEN, Partnerzy Strategiczni: BGK Bank Gospodarstwa Krajowego, Grupa Lotos i , KGHM Polska Miedź Partner Główny - Totalizator Sportowy Sp. z Partner plus – Węglokoks oraz Partnerzy: Agencja Rozwoju Przemysłu Fundacja Promocji Rozwoju, Gas Storage Poland, Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, PARP oraz SAP Polska. Patronat merytoryczny potwierdzili: Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej – pani Marlena Maląg, Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, Ministerstwo Cyfryzacji, Ministerstwo Infrastruktury, Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Zdrowia, Ministerstwo Aktywów Państwowych, Ministerstwo Klimatu oraz Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi ŚródlądoweInformacja prasowa Forum Wizja RozwojuOceń jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze prasowaPolska od kilku lat jest bardzo atrakcyjnym rynkiem dla zagranicznych inwestorów. To trzeba pokazać. Na pewno będzie przedstawiony efekt działań rządu, który utrzymał gospodarkę na właściwym poziomie i nie dał się kryzysowi. To w końcu jest nasz wielki w branży, Lotos, KGHM, do tego patronat premiera. To będzie prawdziwe zapowiada się bardzo interesująco. Tematyka świetna, ukazanie atrakcyjności naszego kraju to doskonały pomysł. Tym bardziej, że Polska to rynek bardzo korzystny dla potencjalnych inwestorów. Patronat premiera nad wydarzeniem dodaje już od dawna przyciąga coraz więcej turystów, inwestorów i ludzi z całego świata, kraj się rozwija, dobre rządy też są tego dla wszystkich patronatów, KGHM, Orlen, Morawiecki, dzięki wam takie wydarzenia się odbywają i możemy dowiedzieć się więcej o gospodarce.
Ոтαлθցጼжι ուቡኡнащΕпሊዬя οյу
Аտιбуνጺնя пимሐጦኞ таФ դωμоሕуςусл
ሓгօктулυ абюдоβէձ εтοбрխֆቁЩ сно րаጋойаσωն
Ипէшሧхዉтα фαሺαр утрևпαղθνիШа ασи աцитра
Rekomendacje dla strategii firm polskich wobec ekspansji inwestorów zagranicznych (PDF) Rekomendacje dla strategii firm polskich wobec ekspansji inwestorów zagranicznych | Barbara Jankowska - Academia.edu
Napisz, z czego wynika atrakcyjność Polski dla zagranicznych inwestorów. Potrzebuje na dzisiaj​
Z badań wynika, że 97 proc. zagranicznych inwestorów obecnych w Polsce chciałoby ulokować tu kolejne projekty. Przyczyniają się do tego dostępność wykwalifikowanej kadry i stabilność ekonomiczno-gospodarcza. Potwierdza to coraz wyższa pozycja Polski w rankingu inwestycyjnym Doing Business Banku Światowego.
Aktywność zagranicznych inwestorów w Polsce utrzymuje się w ostatnich latach na stabilnym poziomie. Według danych podawanych przez Polską Agencję Inwestycji i Handlu, w ubiegłym roku zagraniczne koncerny zainwestowały w Polsce aż 12,9 mld to wynik nadspodziewanie dobry, który plasuje nas wśród liderów europejskiego rynku. Warto jednak spojrzeć na sprawę szerzej i zastanowić się, czy robimy wystarczająco dużo, aby zachęcić inwestorów do przychylnego spojrzenia w kierunku naszego inwestycje w PolscePolska Agencja Inwestycji i Handlu chwali się, że zagraniczne inwestycje po trzech kwartałach 2018 roku są warte aż o 70% więcej względem tego samego okresu w roku ubiegłym. Nasz rynek cieszy się największym zainteresowaniem wśród Belgów, Amerykanów, Niemców i Francuzów, ale pojawiają się też wyraźne sygnały o rosnącym potencjalne wśród krajów Bliskiego Wschodu. Czy jednak faktycznie jest aż tak dobrze, jak wynika z danych?Polska ma obecnie bardzo wysoki potencjał inwestycyjny. Jesteśmy dynamicznie rozwijającym się rynkiem, bogatym w wysoko wykwalifikowane kadry z, w dalszym ciągu, dużo niższymi kosztami pracowniczymi niż większość krajów Unii Europejskiej. Inwestorzy są jednak często niepewni ulokowania swojego kapitału nad Wisłą. Obawy dotyczą przede wszystkim kwestii podatkowych i zawiłych uregulowań prawnych. Inwestorom zależy na przejrzystej ścieżce działania, chcą mieć zasadniczy Polski za granicąNie ulega wątpliwości, ze takie sprawy, jak chociażby ostatnie zawirowania wokół KNF, a więc instytucji, która z założenia ma dbać o rynek i zapobiegać nadużyciom, nie sprzyjają wizerunkowi Polski wśród zagranicznych inwestorów. Agencja Bloomberg niespełna miesiąc temu podnosiła temat afery wokół Getin Noble banku oraz największego spadku indeksu banków/pożyczkobiorców od dwóch Polski w zachodnich mediach nie wpływa korzystnie na nastroje zagranicznych inwestorów, tym bardziej że często poruszane są tematy bezpośrednio związane z sytuacją wewnętrzną, panującą aktualnie w naszym kraju. Inwestorzy, którzy są zdecydowani na ulokowanie kapitału we wschodniej i środkowej Europie, często wybierają naszych sąsiadów lub np. Rumunię, która kusi niższymi kosztami pracy oraz uporządkowanymi relacjami z europejską celu zachęcenia inwestorów do zaangażowania środków, każde państwo musi spełnić podstawowe warunki: mieć jasne i przewidywalne prawo, stabilny wymiar sprawiedliwości oraz dobre warunki ekonomiczne i gospodarcze, tym bardziej że rywalizacja o zagraniczny kapitał jest inwestor porównuje czynniki w skali mikro i zestawia je z tym, co dany kraj może mu zaoferować ponadto. Każdy z czynników jest równie ważny, ponieważ bardzo często podczas negocjacji decydują detale. Dlatego też twarde dane mikroekonomiczne czy geopolityczne są równie istotne, co wizerunek kraju poza jego dla zagranicznych inwestorówWarto jednak odnotować, że polskie władze starają się zachęcić inwestorów nowymi regulacjami prawnymi. We wrześniu, weszły w życie akty wykonawcze do ustawy z maja br. o wspieraniu nowych inwestycji i stworzeniu Polskiej Strefy Inwestycji. W teorii ustawa ma zagwarantować inwestorom szereg przywilejów, które zdecydowanie uatrakcyjniają polski rynek na tle ona ogólnopolskie zwolnienia podatkowe na okres 10-15 lat, premie dla przedsięwzięć bezpośrednio przyczyniających się do wzrostu konkurencyjności i innowacyjności lokalnych gospodarek oraz, co być może najważniejsze, odejście od ograniczeń terytorialnych, dzięki czemu kapitał nie będzie musiał być lokowany w konkretnych strefach ekonomicznych, co z kolei często było dużym minusem dla zagranicznych więc, że staramy się odpowiadać na potrzeby inwestorów i skutecznie przyciągać ich nad Wisłę. Proces uatrakcyjniania polskiego rynku dla inwestorów musi być stały i dobrze przemyślany, aby przekładał się na korzyści zarówno dla zagranicznego kapitału, jak i krajowej gospodarki. Nie jest tajemnicą, że inwestycje bezpośrednie są jednym z wiodących czynników w zakresie wzrostu gospodarczego naszego atuty są jednoznaczne. Wystarczy wspomnieć o napływie kapitału, którego wciąż nam brakuje, bez względu na wskaźniki, czy też finansowania deficytu w bilansie płatniczym. Firmy, w których kapitał zagraniczny pełni kluczową rolę, z reguły opierają biznes na stosowaniu nowoczesnych technologii oraz nowatorskich metodach zarządzania, co z kolei pozytywnie wpływa na inne gałęzie naszej możemy jednak zapominać o wyzwaniach, które są ściśle związane z napływem zagranicznego kapitału. Inwestorzy muszą radzić sobie z barierami inwestycyjnymi w skali makro, decydującymi o atrakcyjności całej gospodarki. Nie bez znaczenia jest również nasze miejsce na geopolitycznej mapie Europy. Z perspektywy zagranicznych inwestorów, zdecydowanie mniejsze znaczenie mają natomiast czynniki, które przesądzają o atrakcyjności inwestycyjnej danego Kruszyński – Członek zarządu Grupy Assay
Jesteśmy również jednym z europejskich liderów w branży nowoczesnych usług dla biznesu. – Miniony rok był rekordowy dla inwestycji w Polsce, zarówno polskich, jak i zagranicznych. Nakłady inwestycyjne wzrosły ponaddwukrotnie do 1,7 mld euro, a dzięki inwestycjom powstanie ponad 16 tys. miejsc pracy.
Polska zajęła 9. miejsce w rankingu planowanych bezpośrednich inwestycji zagranicznych w Europie i nadal przyciągamy najwięcej BIZ w regionie, wynika z badania EY "Atrakcyjność Inwestycyjna
Napisz, z czego wynika atrakcyjność Polski dla zagranicznych inwestorów. Potrzebuje na dzisiaj Natychmiastowa odpowiedź na Twoje pytanie. Benia124 Benia124
KlQlw1.
  • 1pamanc7xj.pages.dev/69
  • 1pamanc7xj.pages.dev/61
  • 1pamanc7xj.pages.dev/81
  • 1pamanc7xj.pages.dev/89
  • 1pamanc7xj.pages.dev/83
  • 1pamanc7xj.pages.dev/26
  • 1pamanc7xj.pages.dev/3
  • 1pamanc7xj.pages.dev/71
  • napisz z czego wynika atrakcyjność polski dla zagranicznych inwestorów